W dniu 19 czerwca byłem na spektaklu "Księżniczka Czardasza" , który wieńczył dni Jasła , które się z potężnym głosem odbywały na Rynku od piątku 16 czerwca 2000 r.
Bilety dofinansował w 50 % Dział Socjalny . Tak więc mój bilet na miejscu 2 kategorii kosztował mnie 10 zł.
Miałem miejsce 20 w 14 rzędzie. A po mojej prawej stronie siedziała kobieta , którą chciałem spotkać na tym miejscu , robiła więc konkurencję niewątpliwie starszej od niej Księżniczce Czardasza.
Byłem więc w dobrym nastroju , przez co nie jestem przygotowany do zdawania egzaminu z treści "Księżniczki Czardasza". Ale mam ściągę .
Kupiłem za 4 zł program wydany przez Operę Śląską i pragnę się z wami podzielić zdjęciami , które na nim były.
Kupiłem też za 10 zł kasetę z Operą "Nabucco" Verdiego.
Oczywiście artyści Opery Śląskiej wypadli bardzo dobrze , żegnalismy ich brawami w takt jednej arii na bis , starając się dorównać publiczności z Wiednia odgrywającej Marsz Radeckiego.
Cały spektakl w 3 aktach trwał od godz 17 do ok 19.30.
A oto zdjęcia zeskanowane z programu Operetki.
Artyści na zdjęciach z programu są nieco młodsi , niż byli na scenie , podobnie jak to było z moimi profesorami Liceum na Tablo Maturalnym. Podczas przerwy widziałem dyrygenta w hallu , po zakończeniu spektaklu widziałem
znikające w garderobie tancerki , którym powiedziałem "Do Widzenia". Tak więc był możliwy kontakt publiczności z artystami.
Autor Księżniczki Czardasza - Imre Kalman był Węgrem.
Akcja operetki rozgrywa się na poczatku 20 wieku u schyłku Cesarstwa Austro-Węgierskiego w Budapeszcie i w Wiedniu.
Porucznik Rohnsdorf proponuje Edwinowi jazdę motocyklem do Wiednia , aby ten mógł w terminie stawić się na rozkaz ojca.
Księżniczka Czardasza ma płynąć transatlantykiem do Ameryki. Znamy historię "Titanica".
Stroje bohaterów operetki są prawie że współczesne.
Tancerki z teatrzyku "Orfeum" występują w bufiastych spódnicach z przeźroczystymi gorsetami .
A w domu posiadam nagrania z operetek : na kasecie Grażyny Brodzińskiej jest rozpoczynająca operetkę Aria
Sylvii z Czardaszem. W tym czardaszu słychać rytmy tureckie ślad 400-letniej niewoli. Mam też płytę z lat 70-tych
Wandy Polańskiej.
No i niektóre walce z tej operetki , nieraz są grane jako walce do tańca.
Właśnie fragment tego walca zakodowałem jako podkład muzyczny do tej strony.